Listopad to dla rodziny pszczelej początek trudnego okresu zwanego popularnie zimowlą. Sprzyjajaca pogoda pozwala jeszcze pszczolom wyglądać z ula, a nawet przynieśc trochę pyłku, który zostanie spożytkowany dopiero na wiosnę. Listopad dla pszczól to już zima, jednak pszczoły w zimie nie zasypiają. W ulu tworzą tzw. kłąb zimowy i utrzymują w nim przez całą zimę temperaturę min. +15*C. Aktywność pszczół w czasie od października do marca polega na utrzymaniu tej temperatury oraz pobieraniu pokarmu zgromadzonego na ramkach. Kłąb przesuwa się od dołu ramek do góry. Zewnętrzna otoczka pszczół jeśli tylko zbytnio oziębi się zamienia się z pszczołami z wnętrza i dogrzewa się. Co parę godzin cały kłąb ”wibruje” by osiągnąć wymaganą do przeżycia temperaturę. Co ciekawe, w miejscu gdzie jest matka – czyli w środku kłębu jest najcieplej i tam temperatura może wynosić ok. 30*C. I ta temperatura jest utrzymywana bez względu na temperaturę otoczenia, nawet jeśli na zewnątrz ula będzie – 40*C. A póki pogoda dopisuje, nam i pszczołam, zapraszamy na spacery o każdej porze dnia . To już ostatnia szansa aby "zanurkować" w jesiennym listowiu. Niebawem teren zostanie z niego oczyszczony i zaczniemy oczekiwać pierwszych oznak zimy. Zapraszmy do parku oraz naszego gospodarstwa dziecięcego.