21 kwietnia 2010 (środa), godz. 19:00, Klub Wetlina, CH LandÓsmy Turniej Jednego Wiersza W jury zasiądą: Beata Gula, Natalia Malek, Juliusz Erazm Bolek. W programie: Twoje 10 minut (prezentacja młodego poety) – Krzysztof Ciemnołoński, prezentacja konkursowa, „Poza formatem" – spektakl poetycki Grupy PI w składzie: Marta Runowska – wiersze, głos, Marcin Ignaczak – gitara elektryczna, rozstrzygnięcie konkursu. Pula nagród wynosi 450 zł. Grupa PI Skład:Marta Runowska – wiersze, głosMarcin Ignaczak – gitara elektryczna Historia grupy:Pierwotnie grupę założyły dwie poetki: Marta Runowska (Warszawa) i Ada Gołębiowska (Ostrowiec Świętokrzyski), ówczesne studentki UW. Obecnie Grupę PI tworzą: Marta Runowska – głos, wiersze, Marcin Ignaczak – gitara elektryczna. Ideą projektu jest połączenie poezji i dźwięku, pozostające poza strukturą utworu muzycznego. Grupa PI:Słowo i dźwięk. Poza formatem. Obrazy powstające w głowach. Palącym słowem obdarzył nas los. Wyciekamy jak krew, poruszamy sumienia. Mądrze jest upatrywać ocalenia w swym przekleństwie. Chodzimy wspak trzymając stopy blisko ziemi. Wyrzucamy sterty iskier, nie mówimy zbędnym szelestem. Stoimy nieustraszeni, chleb w błoto rzucając. Palącym słowem obdarzył nas los. Kulejemy sercem na wznak. Uzbrojeni w omdlenia, jesteśmy gotowi na ostrze! Słowo i dźwięk. Poza formatem. WERDYKT W Turnieju wystąpiło jedenaścioro uczestników.Jury postanowiło przyznać dwie równorzędne pierwsze nagrody. Otrzymali je:Michał Nowak , za wiersz „Poligon – gorączka" i Michał Czaja za „rewizje w pierwszej osobie. zachęta". Dodatkowo przyznano trzy równorzędne wyróżnienia: Marta Marciniak („ Bez tytułu"), Mateusz Andała („ spowiedź dziecięcia wieku") i Seweryn Górczak. Michał Nowak Poligon – gorączka spytała o kolor? odparłem muł żwir jezioro jeśli powiesz to szeptemguzy w ziemi których nie przesiejesz przez palce by usypać cokolwiekjeśli powiesz to szeptem są jak czarny osad na płucach palaczy spytałem? świadkiem duch kobiety wciągniętej w dzikie jeżynyza mrowisko? jeśli powiesz to szeptem stało się to w Polscew lesie wojskowym teren był doskonały wydarzenieprzyszło na świat w godzinach wieczornych odparła tu nie jest tak jak myślisz po łydce ślizgają się żmijkiale ciało nie boi się a sukienka w której chciałam siępodobać jest tylko trochę brudna duch przechyla głowę z wdziękiem który działa na mnie nie chcę,szepty jeśli powiesz szeptem są jak woda w płucach nie bój sięwyprowadzi cię stąd to co cię tu przyprowadziło położyłem się obok i myślałem że to mój dotyk wzmaga jej oddechale to był sen nikt się nie dowie przetrwa niewidoczne jak najgorsze wady Michał Czaja rewizje w pierwszej osobie. zachęta Dramat pisania – powie Mozor –rozgrywa się między pragnieniem posiadania rzeczyi niemożnością jej zdobycia, okupioną, jak wyzna gdzie indziej,„chwilami przygnębiającej niemocy"„ Dekonstrukcja i interpretacja"Anna Burzyńska proszę panią nam pisać nie kazano i nie lękamy się jesteśmy chorobliwie zdrowiubrałem się dzisiaj ładniej i mam wyprasowaną szyję szczujętylko kotami i gładko mi wychodzi spisywanie protokołu protoplastyowszem zerwałem kontrakt ze zmarłymi co znaczy że nie wracamprzed trzecią do domu ale mówię z akcentem odpowiednim do sytuacji i otoczenia pozwoli pani że nie splunę przed klubem bo ktoś mi powieże słuchowiska krasnala sasnala w zachęciesą lepsze od karnawału w rijo w ryjo sobie wlewam tylkopo cichu gdy nikt nie widzi a na pewno nie onawięc ogólnie jestem wyczesany w kosmos na boczek proszę panią jak pani chce to posprzątam po sobiebo to nieładnie a ja przecież nie mam pracyi muszę bardziej się starać tylko pani pewnie o tym nie wieno wracam do tematu nam pisać nie kazanosami się w to wkopaliśmy ale to chyba nie grzech ani żaden zawód więc po co tyle szumu żeby chociaż to był taki szum medialnyalbo szum strumyczka w górach na nartach a to moja kolejna próbareintegracji pierwszej osoby w podziemiach zachętyw chwilach przygnębiającej przemocy i w sumie to chyba nie o tonie o to ale może coś wyniknie z tej libacji na stojąco