Przejdź do treści (Skrót: Ctrl+Shift+5)

Nagłówek artykułów

Turnieju 1 Wiersza

13 marca 2009 (piątek), godz. 19:00, Klub Wetlina

Wpis archiwalny

13 marca 2009 (piątek), godz. 19:00, Klub Wetlina
Drugi Turniej 1 Wiersza

Na miejscu będzie stoisko wydawnictwa Domena - można nabyć książki Marioli Pryzwan ((Wspomnienia o Cybulskim, A.Jantar, A.German, W.Broniewskim, M.Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, H.Poświatowskiej i inne) po promocyjnej cenie.

W Jury konkursu zasiądą:
Anna Piwkowska, Michał Kasprzak oraz laureat poprzedniej edycji - Michał I.Szymaniak. Patronat medialny: Radio Kampus, Południe - Głos Mokotowa

W programie:

Godz.19:00 - prezentacja antologii wierszy uczestników poprzedniej edycji.
Twoje 10 minut: wystąpi Albert Sienkiewicz.
Turniej, pula nagród 450 zł.

Oprócz nagród pieniężnych i książkowych mamy dla Państwa 6 podwójnych zaproszeń na spektakle "Elling" i "Kobieta w czerni" Teatru Praga.

Etiudy teatralne w wykonaniu aktorów z grupy Teatralna Chata pod kierunkiem Tomasza Zadróżnego.

Wystąpią: Kamila Kamińska , Ewelina Kur , Małgorzata Chrzanowska, Hanna Strutyńska.

Ogłoszenie wyników.
Prezentacja nagrodzonych utworów.
Koncert zespołu "Powieki" w składzie: Piotr Cudnok (bas, głos), Michał Zych (perkusja) i Maciej Zych (gitara, głos). Muzyka zespołu oscyluje wokół post-rockowego brzmienia okraszonego dawką melodyjnego transu i psychodelii z domieszką surrealistycznych słownych opowieści.

Wstęp wolny.
Zapraszamy.

Ewa Bartoszewicz
Info: Poezja nad Dolinką

WERDYKT:

Jury w składzie: Anna Piwkowska, Michał Kasprzak oraz Michał I.Szymaniak, po wysłuchaniu i przeczytaniu 21 wierszy postanowiło przyznać następujące nagrody:

I nagroda: Krzysztof Ciemnołoński
II nagroda ex equo: Natalia Malek i Michał Nowak
III nagroda: Alicja Żeleźnicka

Wyróżnienia:

Basia Wiśniowska
Albert Sienkiewicz
Przemko Janiszko
Maciej Skowera

Serdecznie gratulujemy.

***
Krzysztof Ciemnołoński ( I nagroda)

cykl roczny

od strony torów wyścigowych nie widać cmentarzy
ale nowe budynki pułapki w prześcieradłach zjaw

nad stawami rozbiegi dla nurków urwane w pół mosty jak
warszawska skocznia poza tym źle ci z oczu patrzy głowę
masz nieznacznie przekrzywioną w stronę cienistych

drzew nie sprawdził się plan terenu nocne okna ostatnich
pięter urwane oddechy mury oblepione graffiti błotem gównem
na placach krótkich żywotów kuracjuszy źle ci z oczu patrzy
jesteś kluczem do miejskich legend o mordach h. batuty
córką kamienia jego ulic pod landem wieczorną zbiórką

jak na ryneczkach miasteczek z kolorowych bajeczek
w cyklach rocznych przesileń w które zapadasz powoli gdy
źle ci z oczu patrzy głowę przekrzywiasz nieznacznie

a zdzisław nie żyje bo rysował śmierć

***
Michał Nowak ( II nagroda )

po premierze musicalu lepiej wyjść od razu
niż odnaleźć to że nikogo nie obchodzi
obecność uczciwiej wrócić taksówką
czy to paryż londyn czy nowy jork

między zasłonami jest prześwit neonu crack
uczciwiej palić w kuchni gasić dokładniej
niedopałki papierosów nie roznosić popiołu
działanie przyniesie tylko nową śmierć
czy to nowy jork paryż czy londyn

dziś po raz ostatni próbowałem zbliżyć się do Sary krytyka
rozdziobie na garnek pestek garnek czarnych wiśni
lepiej trzymać ręce przy sobie niż odkryć tę pewność
każde działanie przyniesie nową śmierć nowy jork

uczciwiej wynająć pokój w motelu karmić
ptactwo i podziwiać crack crack krajobraz
z wroną która chwyci w dziób grubszą skórkę
i dumnie staje na kołku na wysokości

05 03 2009 Brooklyn

***
Basia Wiśniowska ( wyróżnienie)

Przebudzenie

Budzę się w nowo wynajętym mieszkaniu
i dopiero teraz zauważam
że moje ściany u góry
kończą się łukowato
a nie
grzecznym kątem prostym

żeby być poetą
trzeba mieć nierówno pod sufitem

***
Przemko Janiszko (wyróżnienie)

wakey wakey

zrywam się z wyra pieprzony czas
znowu na nogach skoro świt
gdy każdy sen mi kradnie brzask
co wdziera się jak pierwsza myśl

znowu na nogach skoro świt
w pamięci jeszcze mętna mgła
co wdziera się jak pierwsza myśl
wczorajsza przestrzeń puste szkła

w pamięci jeszcze mętna mgła
jakieś okruchy ciężki łeb
wczorajsza przestrzeń puste szkła
poranek jak na muchy lep

jakieś okruchy ciężki łeb
ogarnąć tego nie mam sił
poranek jak na muchy lep
więc szybka myśl nie będę pił

ogarnąć tego nie mam sił
i w głowie jakiś dziwny wrzask
więc szybka myśl nie będę pił
gdy każdy sen mi kradnie brzask

***
Albert Sienkiewicz ( wyróżnienie)

Wakacyjny hicior

Chłopcy mówią fajnie
Dziewczęta mówią daj mi
Chłopcy mówią .uja
A dziewczęta tym razem nie
Lato jest upalne
W powietrzu czuć winami
Miłość się rodzi w bólach
Ale wszędzie tu jest

* Szał nagich ciał
Na dziewiczej plaży
Co jeszcze tam
Może się wydarzyć
Szał nagich ciał
Na dziewiczej plaży
Żeby być tam
Możesz tylko marzyć

Chłopcy mówią jeszcze
Dziewczęta mówią więcej
Chłopcy mówią teraz
Dziewczęta czemu by nie
Na słońcu jest tak pięknie
Słońce wszystkich pieści
Miłość jest potężna
I wszystkim kochać się chce

Dziewczęta mówią dalej
Chłopcy mówią chwila
Dziewczęta mówią ale
Nie tylko słońce daje
Szumią morskie fale
Piasek raźno zgrzyta
Nie tylko słońce staje
I ciało się łączy z ciałem

***
Maciej Grzegorz Skowera ( wyróżnienie)

jak rozmnażają się syreny

to doskonale znany fakt
syreny rozmnażają się przez fragmentację płetwy

w momencie w którym już nie mogą znieść osobności
(odwieczna prawda
brak drugiego jest gorszy niż ból fizyczny)
biorą ostry kamień odcinają płetwę i rwą na małe kawałki

i karmią je własnym nasieniem zbieranym przez trzy tygodnie
(mieszanym z łuskami mieszanym z perłami)
i czekają z nadzieją aż z któregoś fragmentu wyrośnie inna syrena
(inny taki sam)
w pałacach z koralu wśród płaszczek i ośmiornic

w podobny sposób alchemicy tworzyli homunkulusy
ta wiedza całkowicie zanikła i mówi się że to tylko legenda

ale syrenom nikt nie powiedział
kiedy powstaje jedna druga natychmiast umiera
(prastare prawa boskie czy natury)
i nie są same tylko przez mgnienie skrzela
(skazane na osobność skazane na samotność)

tak właśnie rozmnażają się syreny