Temat na Styczeń - Złoty kubekOto wiersz Teofila Lenartowicza (1822-1893) oparty na staropolskiej kolędzie, w którym dziecko prosi rzemieślnika (?) o zrobienie złotego kubka ze złotych jabłek opadłych ze złotej jabłoni. Kubek ma być zdobiony obrazami przedstawiającymi wyidealizowaną polską wieś. To pierwsza, najprostsza warstwa wiersza. Dalej kryje się tragedia, magia i pełen symboli świat tęsknot i wyobrażeń dziecięcych. Czy na pewno tylko dziecięcych? Uwspółcześnijcie Państwo ten wiersz zachowując jego symbolikę, dialogi, a nade wszystko prośbę o... właśnie, o co? Na wiersze czekamy do 20 stycznia. Wszystkim uczestnikom i czytelnikom naszego konkursu życzę w Nowym Rokuwielu wspaniałych wierszy, pomysłów na poezję i na życie oraz tego, by jedno z drugim płynnie się dopełniało. Złoty kubek W szczerym polu na ustroniZłote jabłka na jabłoni,Złote liście pod jabłkami,Złota kora pod liściami.Aniołowie przylecieliW porankową cichą porę:Złote jabłka otrząsnęli,Złote liście, złotą korę. Nikt nie wiedział w całym świecie,Ludzkie oczy nie widziały,Tylko jedno małe dziecię,Małe dziecię z chatki małej.Pan Bóg łaskaw na sierotę,Przyleciała znad strumyka,Pozbierała jabłka złote,Zawołała na złotnika:- Złotniczeńku, zrób mi kubek,Tylko, proszę, zrób mi ładnie.Zamiast uszka ptasi dzióbek,Moją matkę zrób mi na dnie,A po brzegach naokołoLiść przeróżny niech się świeci,A po bokach małe sioło,A na spodku małe dzieci. - Ja ci zrobię złoty kubekI uleję wszystko ładnie:Zamiast uszka ptasi dzióbek,Twoją matkę zrobię na dnie;A po brzegach naokołoLiść przeróżny się zaświeci,A po bokach małe sioło,A pod spodem małe dzieci.Ale czyjeż ręce, czyje,Będą godne tej roboty?Ale któż się nim napije,Komu damy kubek złoty?Kto się w dłonie wziąć ośmieli,W złotym denku przejrzeć lice? - Sam Pan Jezus i anieli,I Maryja, i dziewice.Złotniczeńku, patrz weselej,Czemu twoje w łzach źrenice?Sam Pan Jezus i anieli,I Maryja, i dziewice. WYNIKI Co Państwo robili w styczniu? Czyżby jeszcze poświąteczne rozleniwienie? Na konkurs przyszło bardzo mało wierszy, wybór niewielki. A tu proponuję na luty bardzo poważny temat, zapraszam za chwilę.Nagrodę za styczniowy wiersz otrzymuje Justyna Charkiewicz, laureatka poprzedniego konkursu.Pozdrowienia dla Mirosława Bondarowicza i Kuby z Będzina. Justyna Charkiewicz mój złoty kubekz dedykacją dla Kingi K.i kilku innych wyjątkowych ludzi stałam na skrzyżowaniuruchliwym jak to bywamoje życie wirowałooddech był spóźniony nagleanioł w odblaskowej kamizelcewskazał mi na niebozobaczyłam nadziejęw piwnych oczach i stanął przede mnąktoś wielkijak moja wyobraźniazapytał czego pragnęa może o nic nie pytałtylko ja samachciałam mu powiedzieć?popłynęło życzeniena złotej nitce:-proszęniech to wszystko się tak po prostunie skończydroga marzenia uśmiech dotyksmak powietrzadźwięk ciszy poczekałam chwilę odpowiedział:-obiecujęże to wszystko się tak po prostunie skończydroga marzenia uśmiech dotyksmak powietrzadźwięk ciszy -nie bój się tej chwiligdy będziesz musiałaprysnąćszczęście czeka w wieczności onieśmieliły mnie te słowawielki zniknąłprzeszłam na drugą stronęi pokochałam obietnicę