Weekend od 5 do 7 września 2014 r. w Służewskim Domu Kultury był gorącym czasem WIELKIEGO OTWARCIA. Pierwszy dzień, co oczywiste przy takich przedsięwzięciach, miał najbardziej oficjalny charakter. O godzinie 18.00 do nowej siedziby przy ul. Bacha 15 przybyło wielu oficjalnych gości, miedzy innymi przedstawiciele Władz m.st. Warszawy, Dzielnicy Mokotów, architekci będący autorami zrealizowanego projektu oraz ludzie kultury. Jednak nie była to typowa uroczystość przecięcia wstęgi. Służewski Dom Kultury to niezwykłe miejsce, dlatego też program otwarcia był nieszablonowy. Po pierwsze kulturalny i niecodzienny - jak sam SDK. Piątkowe spotkanie rozpoczęło się w sali widowiskowej. Przyćmione światła i grana na żywo muzyka w tle tworzyły filharmonijny klimat. Gościom powoli zapełniającym trybuny towarzyszyła nastrojowa muzyka w wykonaniu kwintetu Nord Pol Bridge. Kiedy wszyscy usiedli na swoich miejscach muzyka ucichła, na scenę opuszczono ekran i rozpoczęła się projekcja kilkunastominutowego filmu przedstawiającego historię powstania Służewskiego Domu Kultury. Pierwsza część zawierała, między innymi, archiwalne zdjęcia starych baraków po budowniczych metra - pierwotnej siedziby SDK oraz udokumentowane fotograficznie początki budowy obecnej siedziby. Po prezentowanych obrazach widzów prowadziła narracja Ewy Willmann, Dyrektor Służewskiego Domu Kultury. Druga część projekcji to kilkuminutowy, nowoczesny klip promocyjny - szybkie przejścia i energetyczny montaż w konwencji teledysku - bez komentarza, a co najważniejsze wykonany własnymi środkami przez pracowników domu kultury. Pokaz zakończył się brawami, a na scenie pojawiła się dyrektor Willmann, która po krótkich powitaniach przybyłych gości zaprosiła na scenę Dyrektora Biura Kultury m. st. Warszawy Tomasza Thun Janowskiego. W imieniu Prezydent m. st. Warszawy, Hanny Gronkiewicz - Waltz dokonał on oficjalnego otwarcia obiektu. W tej części prowadzący imprezę Jarosław Wasik zaprosił na scenę Burmistrza Dzielnicy Mokotów, Bogdana Olesińskiego oraz autorów projektu nowej siedziby - architektów Marcina Mostafę z pracowni WWAA i Jana Sukiennika z pracowni 307 kilo, aby porozmawiać na temat budowy i otwarcia nowej siedziby. Po chwili refleksji twórców i inwestorów ponownie nadszedł czas na przerywnik artystyczny – tym razem było to krótkie widowisko muzyczno-teatralne w dość umowny, lapidarny sposób pokazujące budowę i działalność domu kultury. Zwieńczeniem oficjalniej części obchodów był wernisaż wystawy prac Zdzisława Beksińskiego, światowej sławy artysty, wieloletniego mieszkańca osiedla „Służew nad Dolinką". Na zakończenie pierwszego wieczoru obchodów wystawiono spektakl plenerowy „Wiśniowy Sad" w reżyserii Jarosława Fedoryszyna w wykonaniu Lwowskiego Akademickiego Teatru Woskresinnia. Niezwykłe przedstawienie w naturalnej, nocnej scenerii parku przyległego do siedziby SDK robiło niesamowite wrażenie. Tłumnie przybyli mieszkańcy z ogromnym skupieniem oglądali fantazyjną adaptację dramatycznego utworu Antoniego Czechowa. Utworowi o rozpadzie dawnych gniazd szlacheckich i degeneracji ziemiaństwa w adaptacji lwowskiego teatru towarzyszyła bardzo oszczędna scenografia. Artyści, praktycznie bez słów, wspaniale oddali klimat początków minionego wieku. Wyraziście zarysowane postaci, oryginalne stroje, użycie szczudeł, wyjątkowa mieszanka dawnej i współczesnej muzyki, gra świateł i płomieni a wszystko to w otoczeniu spowitego ciemnością parku. Nic dziwnego, że widzowie byli pod ogromnym wrażeniem. Ciszę co jakiś czas przerywały tylko westchnienia i spontaniczne oklaski publiczności nagradzające bardziej ekwilibrystyczne wyczyny aktorów – a takich w spektaklu nie brakowało. Pierwszy dzień zakończył się prawdziwie wysmakowanym przedstawieniem. Sobota, dzień „ Teatrów i Muzyki" rozpoczęła się o godzinie 11.00 koncertem adresowanym do najmłodszych odbiorców, kolejnym punktem programu był spektakl przygotowany przez grupę Służewskiego domu kultury spektakl „ Podróż". Pojawiające się w SDK tłumy warszawian mogły wybierać między spektaklami teatralnymi a koncertami na żywo. Równocześnie z atrakcjami teatralnymi odbywającymi się w przestrzeni parkowej trwały występy lauretów z ostatnich lat festiwalu „Poetycka Dolina". Wówczas na scenie widowiskowej koncertowali kolejno Mateusz Rulski – Bożek, Piotr Dąbrówka, Marcin Skrzypczak, Olek Różanek i Feng Szuja, Krzysztof Napiórkowski z zespołem oraz Zespół Dziewczyny. Choć wszystkie koncerty były na wysokim poziomie, wiadomo laureaci festiwalu, to jednak najbardziej wyczekiwaną w tym dniu atrakcją był koncert gwiazdy wieczoru - Grzegorza Turnaua. Ten krakowski artysta od lat ma wierną rzeszę fanów a jego koncerty są prawdziwym magnesem przyciągającym wielbicieli ambitnej, poetyckiej muzyki. Turnau ujmuje słuchaczy nie tylko swoją nostalgiczną muzyką i pięknymi tekstami ale też poczuciem humoru i bardzo dobrym kontaktem z publicznością. Ważne jest, że Grzegorz Turnau chętnie bisuje. Tym razem również nie pozostał obojętny na gromkie brawa. Niedziela była kulminacyjnym dniem świętowania, organizatorzy przygotowali bogaty program rodzinnego pikniku, w którym znalazły się propozycje dla każdej grupy wiekowej. Przez cały czas pikniku trwał kiermasz rękodzieła - na przyległym do SDK parkowym terenie rozlokowane zostały kramiki z biżuterią, modnymi filcowymi torbami, nietypowymi meblami i rozmaitymi bibelotami. Tuż obok kiermaszu rozstawiono namiot fanów Gwiezdnych Wojen przy którym wartę pełnili fani w strojach bohaterów filmowej sagi Georga Lucasa. Wielbiciele gwiezdnych mocy z zapałem walczyli na ustawionych w namiocie konsolach. Zainteresowaniem cieszyła się wystawa grafik i rysunków Zdzisława Beksińskiego eksponowana w Galerii przy kozach, natomiast towarzyszący wystawie film o twórczości tego znanego artysty i odbywające się na scenie widowiskowej dyskusje na temat książki „Beksińscy. Portret podwójny" pozwoliły zwiedzającym poszerzyć wiedzę o twórczości i życiu Zdzisława Beksińskiego. Na terenie drewnianego amfiteatru pod okiem instruktora można było wirować w gorącym rytmie salsy i zmysłowego tanga korzystając z darmowych lekcji tańca lub dać upust twórczej energii grając na bębnach. Na niedzielę wyznaczono też dzień otwarty pracowni Służewskiego Domu Kultury - instruktorzy z wszystkich służewskich pracowni czekali na zainteresowanych udziałem w zajęciach. Chętnych do zapisów nie brakowało – to był istny najazd – od pierwszych minut zapisów przez kilka następnych godzin przy wszystkich stanowiskach informacyjnych ustawiały się długie kolejki. Organizatorom sprzyjała pogoda, był to jeden z niewielu słonecznych i bezdeszczowych dni w ostatnim czasie. Umożliwiło to bezpieczne wystartowanie, najbardziej odlotowej tego dnia atrakcji balonu na podgrzane powietrze. Choć były to loty na uwięzi na wysokości 40 metrów to była wystarczająca wysokość żeby poczuć przypływ adrenaliny. Wielu dorosłych, którzy towarzyszyli swoim pociechom w podniebnym podziwianiu okolicy wysiadało z kosza balonu na miękkich nogach. Mimo to nikt z osób korzystających z tej atrakcji nie żałował doznanych emocji. Kolejka do lotów balonem ustawiała się dopóki nie skończył się gaz w ostatniej butli. „Bardzo się cieszę, że nasz program spotkał się z tak szerokim odzewem. Przez trzy dni weekendu Wielkiego otwarcia we wszystkich imprezach, koncertach i zabawach wzięło udział wielu mieszkańców Warszawy. Byliśmy przygotowani na zainteresowanie otwarciem naszej nowoczesnej siedziby, zwłaszcza ze strony mieszkańców naszego osiedla, ale tak duża frekwencja była dla nas dużym i bardzo miłym zaskoczeniem." – podsumowuje pani Ewa Willmann, Dyrektor SDK. Szacujemy, że od piątku do niedzieli Służewski Dom Kultury odwiedziło ponad 20 tysięcy osób.