Przejdź do treści (Skrót: Ctrl+Shift+5)

Nagłówek artykułów

Archiwum

Jowita Mormul - Przestrzeń intymna

Wpis archiwalny
 otwarte spotkanie członków klubu fotograficznego
Cykl "Przestrzeń intymna" to opowieść o pamięci składająca się ze zmaterializowanych obrazów wspomnień i historii rodzinnych artystki, która konteksty tej przestrzeni zaprezentuje w postaci zdjęć i pokazu multimedialnego.

„Obecnie coraz częściej współczesna sztuka zwraca się w kierunku spraw codziennych. - napisał Zbigniew Tomaszczuk - Andre Roulle nazywa to przejściem "od wielkich do małych narracji". W fotografii również daje się zauważyć wiele realizacji, które dotykają najbliższego otoczenia człowieka poprzez badanie własnych stanów emocjonalnych lub też poprzez odwołanie się do własnej biografii. W fotografii polskiej zarówno Jerzy Lewczyński jak i Andrzej Różycki i Wojciech Prażmowski, duży obszar swojej fotograficznej twórczości związali z przeszłością, czy to sięgając do zdjęć znalezionych (Lewczyński) czy też rodzinnych.
W tradycji korzystania z rodzinnego archiwum mieści się też cykl fotografii Jowity Mormul. Autorka wybrała konwencję fotografii inscenizowanej pracując nie tyle na samej odbitce co wytwarzając z fragmentów zdjęć własne, jak sama mówi, intymne światy. Czasami za tło rozgrywających się historii posłużyła realna przestrzeń, czasami zaś całość została zbudowana jako teatralna inscenizacja w podręcznym studio z wykorzystaniem świadomie kreowanego oświetlenia. Ten zabieg w połączeniu ze specyficznie rozgrywającymi się planami nieostrości stanowi istotny wyróżnik jej prac. Niezależnie zaś od kwestii formalnych (estetycznych i kompozycyjnych) sięgnięcie po inspiracje do rodzinnego archiwum wydaje się istotne kiedy uświadomimy sobie, że poprzez własną sztukę często odwołujemy się też do budowania własnej tożsamości. Jowita Mormul wpisuje swoje fotograficzne doświadczenie w doświadczenie swojej rodziny licząc zapewne, że będzie ono kontynuowane przez kolejne pokolenia. Tym samym otwiera ścieżkę do budowania dalszych historii, w których fotografia ma szanse na decydujące zaistnienie.”


tekst Zbigniew Tomaszczuk